Kategorie

zima

Korzystając z lutowej pełni wybrałem się nad Wigry, żeby sfotografować wschodzący nad klasztorem księżyc. Wschód księżyca pokrywał się godzinowo z zachodem słońca, więc miałem nadzieję, że zachodzące słońce ładnie oświetli klasztor, za którym będzie wschodził księżyc. Niestety pomimo pięknego słonecznego dnia o zachodzie pojawiły się chmury, które „zepsuły” zachód słońca i sprawiły, że księżyc pojawił się na niebie bladoróżowy i to od razu wyżej. Trudno, może kiedyś uda mi się zrobić ten zaplanowany kadr. Ale 4 kadry z tamtego lutowego dnia wrzucam poniżej.

Klasztor, jezioro Wigry - luty 2019

Klasztor, jezioro Wigry - luty 2019

Klasztor, jezioro Wigry - luty 2019

Klasztor, jezioro Wigry - luty 2019

Na blogu zrobiły mi się spore zaległości we wpisach, więc może pora wziąć się za ich nadrabianie. Przenosiny na nowy serwer dawno skończone, więc nie ma już wymówek dla blogowego lenistwa. Nowych kadrów trochę jest, więc może kilka wpisów uda się zrobić ;)
Zacznę od lutowego wschodu słońca nad Wigrami. Tego poranka Waldek nie mógł dołączyć do mnie i Noki, i pewnie żałuje, bo to był jeden z ładniejszych wschodów jakie widziałem nad Wigrami. Można powiedzieć, że był „sztosowy” ;) Spektakl na niebie odbywał się przed wschodem i trwał dosłownie 10 minut. Mieliśmy więc szczęście, że nie dotarliśmy tam kwadrans później, bo tak ciekawych kadrów byśmy nie zrobili. Dla ciekawskich – kolory nie podkręcane, na żywo były chyba nawet bardziej soczyste. Serio.

Stary Folwark, jezioro Wigry - luty 2019

Stary Folwark, jezioro Wigry - luty 2019

Stary Folwark, jezioro Wigry - luty 2019

Stary Folwark, jezioro Wigry - luty 2019

Stary Folwark, jezioro Wigry - luty 2019

Dziś kilka kadrów z 1 grudnia znad Wigier, gdzie zajrzeliśmy z Noką wracając ze spotkania z jeleniami.
Wigry intensywnie parowały na swoim „środku”, a jednocześnie brzegi powoli skuwał lód.

Suwalszczyzna - 1 grudnia 2018

Suwalszczyzna - 1 grudnia 2018

Suwalszczyzna - 1 grudnia 2018

Suwalszczyzna - 1 grudnia 2018

Suwalszczyzna - 1 grudnia 2018

Suwalszczyzna - 1 grudnia 2018

Suwalszczyzna - 1 grudnia 2018

Korzystając z niezłej pogody w ostatnią sobotę wybraliśmy się z Noką w plener w poszukiwaniu zwierzyny. Pogoda miała być „patelniowa”, czyli idealna do fotografowania zwierzyny, jednak o wschodzie zastaliśmy na horyzoncie pas chmur, który zasłaniał słonce. I te chmury towarzyszyły nam przez cały poranek. Niestety, bo bór nam podarzył tego poranka i spotkaliśmy ładną chmarę jeleni, ale bez światła nie wyszły z tego spotkania „sztosy” tylko zwykłe jeleniowe pstryki. Ale i tak jestem z tego spotkania bardzo zadowolony.

Suwalszczyzna - grudzień 2018

Suwalszczyzna - grudzień 2018

Suwalszczyzna - grudzień 2018

Suwalszczyzna - grudzień 2018

Suwalszczyzna - grudzień 2018

Suwalszczyzna - grudzień 2018

Suwalszczyzna - grudzień 2018

Suwalszczyzna - grudzień 2018

I mały bonus – potyczka treningowa ;)

Nowy kadrów na razie jak na lekarstwo, więc można trochę opróżnić fotograficzną szufladę. Choć wcale nie pali mi się do wywoływania zaległych rawów. Cóż, zawsze to podkreślam, że ja lubię ROBIĆ zdjęcia, nie je wywoływać… ;) Dziś kilka kadrów z początku marca. Wybrałem się tamtego zimowego poranka z Waldkiem szukać jeleni. Spotkaliśmy je, nawet poświęciłem trochę swego zdrowia leżąc pół godziny na śniegu, by je poobserwować. Być może jakiś wpis z nimi zrobię kiedyś. Ale po spotkaniu z jeleniami pojechaliśmy nad Czarną Hańczę, by sprawdzić jak prezentuje się w zimowym anturażu. I tego mroźnego poranka prezentowała się pięknie trzeba przyznać. Oczywiście tego piękna nie udało mi się pokazać na zdjęciach, ale próbowałem zawzięcie :) Aha, będzie jeszcze jeden wpis z zimową Czarną Hańczą z tego poranka, a jeden już był.

Suwalszczyzna, Czarna Hańcza - 03.03.2018

Suwalszczyzna, Czarna Hańcza - 03.03.2018

Suwalszczyzna, Czarna Hańcza - 03.03.2018

Suwalszczyzna, Czarna Hańcza - 03.03.2018

Suwalszczyzna, Czarna Hańcza - 03.03.2018

I dwa bonusy, z dedykacją dla mojej żony z pierwszego małżeństwa ;)

Suwalszczyzna, Czarna Hańcza - 03.03.2018

Suwalszczyzna, Czarna Hańcza - 03.03.2018

Archiwum wpisów