Kategorie

Nowy kadrów na razie jak na lekarstwo, więc można trochę opróżnić fotograficzną szufladę. Choć wcale nie pali mi się do wywoływania zaległych rawów. Cóż, zawsze to podkreślam, że ja lubię ROBIĆ zdjęcia, nie je wywoływać… ;) Dziś kilka kadrów z początku marca. Wybrałem się tamtego zimowego poranka z Waldkiem szukać jeleni. Spotkaliśmy je, nawet poświęciłem trochę swego zdrowia leżąc pół godziny na śniegu, by je poobserwować. Być może jakiś wpis z nimi zrobię kiedyś. Ale po spotkaniu z jeleniami pojechaliśmy nad Czarną Hańczę, by sprawdzić jak prezentuje się w zimowym anturażu. I tego mroźnego poranka prezentowała się pięknie trzeba przyznać. Oczywiście tego piękna nie udało mi się pokazać na zdjęciach, ale próbowałem zawzięcie :) Aha, będzie jeszcze jeden wpis z zimową Czarną Hańczą z tego poranka, a jeden już był.

Suwalszczyzna, Czarna Hańcza - 03.03.2018

Suwalszczyzna, Czarna Hańcza - 03.03.2018

Suwalszczyzna, Czarna Hańcza - 03.03.2018

Suwalszczyzna, Czarna Hańcza - 03.03.2018

Suwalszczyzna, Czarna Hańcza - 03.03.2018

I dwa bonusy, z dedykacją dla mojej żony z pierwszego małżeństwa ;)

Suwalszczyzna, Czarna Hańcza - 03.03.2018

Suwalszczyzna, Czarna Hańcza - 03.03.2018

Archiwum wpisów