Kategorie

Pojedzie człowiek z 2 razy do roku nad Biebrzę, bo pomyśli sobie: a może łosia bym sfocił? Oczywiście znad Biebrzy, gdzie łosi jest w bród, wraca bez zdjęć łosi, bo żadnego tam nie spotka. Bo łosie to spotyka od czasu do czasu na Suwalszczyźnie ;) Od czasu do czasu, więc wpis jest zbiorczy, od wiosny do grudnia 2019.

Wigierski Park Narodowy – kwiecień 2019

Suwalszczyzna - kwiecień 2019

Suwalszczyzna - kwiecień 2019

Suwalski Park Krajobrazowy – maj 2019

Suwalszczyzna SPK - maj 2019

Wigierski Park Narodowy – czerwiec 2019

Wigierski Park Narodowy - czerwiec 2019

Suwalski Park Krajobrazowy – październik 2019

Suwalszczyzna SPK - październik 2019

Wigierski Park Narodowy – grudzień 2019

Wigierski Park Narodowy - grudzień 2019

Wigierski Park Narodowy - grudzień 2019

W poprzedni weekend, gdy siedziałem po raz kolejny nad Czarną Hańczą czekając na zimorodka, odwiedził mnie inny gość. Zimorodek długo nie przylatywał, nawet się nie odzywał. Nagle zobaczyłem jak z wody, trochę z boku ode mnie, wynurza się jakiś kształt. Podniosłem się ze stołka, znad siatki i dopiero wtedy zobaczyłem, że to bóbr. Zdjąłem aparat ze statywu i zrobiłem mu kilka zdjęć. Niestety musiałem go fotografować przez gałęzie, więc jakość nie powala. Ale udało się trafić kadr również między gałązkami i kontrast jest lepszy.
W momencie gdy stałem i fotografowałem bobra przede mną przeleciał zimorodek ;) Ten to ma wyczucie czasu. Oczywiście nie przysiadł na patyku tylko poleciał dalej. Ja postawiłem więc aparat znów na statywie i nagrałem krótki filmik. Wróciłem do domu bez zdjęć zimorodka, ale z równie fajnymi. Bobra z tak bliska jeszcze nie fotografowałem.

Bóbr europejski - Czarna Hańcza, 26.01.2020

Bóbr europejski - Czarna Hańcza, 26.01.2020

Film polecam obejrzeć w FullHD i na pełnym ekranie.

Przeglądam zdjęcia na dysku, te wywołane i nie pokazane jeszcze. I widzę, że nie pokazywałem na blogu przygotowanych już zdjęć z wizyty w Rzymie w 2018 roku. Skoro więc są wywołane, to wystarczy zrobić ten wpis. Dziś porcja zdjęć z fontanną di Trevi w roli głównej (legenda mówi, że nazwa fontanny  pochodzi od imienia Trevia – dziewicy (łac. virgo), która odkryła źródło wody wykorzystane przy budowie akweduktu. Wodę doprowadzaną przez ten akwedukt do fontanny nazywa się Acqua Virgo.)
Fontanna usytuowana jest w centrum Rzymu. Względnie blisko od niej jest wiele rzymskich zabytków oraz stacja metra Barberini na głównej linii A metra, z której korzystaliśmy wracając z centrum na nocleg. Dlatego fontannę w ciągu kilku dni pobytu w Rzymie odwiedzaliśmy kilkukrotnie, bo była „po drodze”.

Pierwszy raz zajrzeliśmy do niej pierwszego dnia po przylocie do Rzymu. Zrobiła na mnie fajne wrażenie.
Wrażenie zrobiła też na mnie nieprzebrana ilość turystów oblegających fontannę.

Rzym - Fontana di Trevi - czerwiec 2018

Rzym - Fontana di Trevi - czerwiec 2018

Rzym - Fontana di Trevi - czerwiec 2018

Trzeba się naprawdę nagimnastykować, żeby zrobić jakieś znośne jej zdjęcie. Czytaj: trzeba czekać sporo czasu, żeby zająć dogodną miejscówkę (trzeba czekać aż inny turysta zwolni upatrzone przez nas miejsce). Podsuwając się od miejsca do miejsca zwalnianego przez turystów można dojść do upatrzonego miejsca i wtedy spróbować zrobić jakiś kadr.

Rzym - Fontana di Trevi - czerwiec 2018

Rzym - Fontana di Trevi - czerwiec 2018

Rzym - Fontana di Trevi - czerwiec 2018

Rzym - Fontana di Trevi - czerwiec 2018

Rzym - Fontana di Trevi - czerwiec 2018

Dziś kilka kolejnych kadrów z zimorodkami znad Czarnej Hańczy. Zrobiłem je w grudniu i styczniu. Łącznie grube kilkanaście godzin spędzonych nad rzeką, często przy bardzo słabej pogodzie, i często bez efektu. Ale kilka razy się udało i spotkałem te piękne ptaki. Ptaki, bo w jednym miejscu przylatywał do mnie pan zimorodek, a w innym pani zimorodkowa (ta z pomarańczowym dołem dzioba). Na razie tyle, ale sprawa jest rozwojowa i mam nadzieję, że wkrótce kolejne kadry – jeszcze mi się nie znudziły spotkania z tymi „klejnocikami” ;)

Zimorodek (samiec) - Czarna Hańcza, Suwalszczyzna - grudzień 2019

Zimorodek (samiec) - Czarna Hańcza, Suwalszczyzna - grudzień 2019

Zimorodek (samiec) - Czarna Hańcza, Suwalszczyzna - grudzień 2019

Zimorodek (samica) - Czarna Hańcza, Suwalszczyzna - styczeń 2019

Zimorodek (samica) - Czarna Hańcza, Suwalszczyzna - styczeń 2019

I jako bonus…

Zimorodek (samica) - Czarna Hańcza, Suwalszczyzna - styczeń 2019

 

Dawno jeleni nie fotografowałem. I prawdę mówiąc od dawna nie wybierałem się w plener, by ich szukać. Widywałem je czasem jadąc na zimorodki, ale to były przypadkowe spotkania. W styczniu jadąc kolejny raz na zimorodki zobaczyliśmy małą chmarę jeleni, która zmierzała w stronę lasu po nocnej eskapadzie. Ale niespiesznie im to szło, więc mieliśmy czas, żeby wyprzedzić ich ruchy i spróbować poczekać na nie na ścianie lasu, do którego chciały zejść. Niestety były szybsze, a może niektórzy z nas zbyt mało cierpliwi ;) Tak czy inaczej 3 kadry pokazuję, sztosy to nie są. Ale już tak dawno jeleni nie pokazywałem, że nawet takie kadry chętnie wywołałem. Tym bardziej, że był to jak dotąd praktycznie jedyny „atak zimy” w tym sezonie ;)

Suwalszczyzna - styczeń 2020

Suwalszczyzna - styczeń 2020

Suwalszczyzna - styczeń 2020

Archiwum wpisów