Kategorie

SPK

Nareszcie przyszła zima, i to taka, jaką lubię – śnieżna i mroźna.
Niektórzy wreszcie nie będą mieli problemu, żeby zrobić sobie kalendarz także z zimowymi zdjęciami ;)
W piątek wybraliśmy się z Noką nad Wigry poszukać kadrów o wschodzie słońca.
Trzeba przyznać, że było ciekawie. Ale te zdjęcia pokażę inną razą.
W tym wpisie pokażę dzisiejsze, z Suwalskiego Parku Krajobrazowego.
Liczyliśmy wprawdzie na większe mgły i większą szadź na drzewach, ale nie było źle.
Wprawdzie sam wschód był marny, bo słońce wzeszło za pasem chmur na horyzoncie,
ale zaraz potem wylądowaliśmy w Turtulu, gdzie spędziliśmy sporo czasu, zwłaszcza przy jazie.

Zdjęcia skutego lodem jazu pokażę w którymś z kolejnych wpisów, dziś innego kadry z tego poranka.
Światło o poranku było ciepłe, jak niezimowe, co tym bardziej ciekawie wyszło na zdjęciach.

Szurpiły - 08.01.2017

Szurpiły - 08.01.2017

Szurpiły - 08.01.2017

Turtul, Malesowizna - 08.01.2017

Turtul, Malesowizna - 08.01.2017

Turtul, Malesowizna - 08.01.2017

Turtul, Malesowizna - 08.01.2017

Turtul, Malesowizna - 08.01.2017

I jeden backstage od Noki, bo dawno nie było ;)

Turtul, Malesowizna - 08.01.2017

Wprawdzie za oknem nie ma już śladu po ostatnim ataku zimy na Suwalszczyźnie, ale jeszcze tydzień temu zima panowała u nas na całego.
W niedzielę o poranku w Gulbieniszkach termometr w Nokowej „nieruchomości” pokazał -11 stopni.
Wybraliśmy się z Noką i Waldkiem na poszukiwanie zimowych klimatów do Suwalskiego Parku Krajobrazowego.
Wschód słońca zastał nas w Gulbieniszkach. Choć na niebie nie działo się nic spektakularnego to spędziliśmy tam dłuższą chwilą.
Później pojechaliśmy do Smolnik i nad jezioro Hańczę, ale to już w innym wpisie.
Dziś tylko kadry z samego poranka.

Gulbieniszki - 04.12.2016

Gulbieniszki - 04.12.2016

Gulbieniszki - 04.12.2016

Gulbieniszki - 04.12.2016

Gulbieniszki - 04.12.2016

Gulbieniszki - 04.12.2016

Wybrałem się dziś z Waldkiem przed świtem w plener.
Wschód zapowiadał się, i był, patelniowy, więc Noki nawet nie męczyłem telefonem, bo wiem, że patelniowych poranków nie lubi.
Jednak Waldkowi, podobnie jak mi żadna pogoda jest niestraszna, więc skorzystał z propozycji wyjazdu.
Liczyliśmy na trochę mgły w SPK-u, bo na podsuwalskich łąkach ścieliły się ładnie.
Jednak po dojechaniu do SPK-u zobaczyliśmy tylko jakieś resztki marnych mgieł.
Ruszyliśmy w okolice Rutki – Tartak, tam objechaliśmy znajomą trasę, ale też nic nas fotograficznie nie rzuciło na kolana.

Rutka - Tartak - 23.04.2016

Wróciliśmy do SPK-u, ale w Smolnikach również nic ciekawego fotograficznie nie było widać.
Zrezygnowani zaczęliśmy kierować się w stronę sarnowego lasu, licząc na to, że tam przynajmniej dopisze nam więcej szczęścia.

Szczęście dopisało jeszcze na długo przed sarnowym lasem.
W ciągu kwadransa spotkaliśmy 4 łosie.
Tak już widać bywa, że trzeba kilka lat ich szukać bez skutku, by później spotkać aż 4 jednego poranka, i to nie nad Biebrzą, a w SPK-u.
Najpierw klempa z łoszakiem pasła się na skraju lasu. Gdy próbowaliśmy je podejść odeszły w las. Ale spotkanie było niespodziewane i cieszyliśmy się z ich widoku.

Suwalszczyzna - 23.04.2016

Radość była znacznie większa, gdy 2 kilometry dalej spotkaliśmy kolejnego łosia stojącego niemal przy samej drodze. Tym razem byk.
Szybki strzał przez okno nim zaczął oddalać się pospiesznie od nas. Przystanął na skraju lasu i długo się nam przyglądał.

Suwalszczyzna - 23.04.2016

Suwalszczyzna - 23.04.2016

Gdy zniknął i już mieliśmy wsiadać do samochodu zobaczyliśmy, że po drugiej stronie drogi przygląda się nam drugi byk.

Suwalszczyzna - 23.04.2016

Niespiesznie zaczął nas okrążać zachowując bezpieczny dystans do nas, co jakiś czas przystając i przyglądając się nam.

Suwalszczyzna - 23.04.2016

Suwalszczyzna - 23.04.2016

Suwalszczyzna - 23.04.2016

Suwalszczyzna - 23.04.2016

Suwalszczyzna - 23.04.2016

Zrobił spory krąg by przejść przez drogę, zatoczyć dalszą część koła i przypuszczalnie dołączyć do towarzysza, którego przepłoszyliśmy chwilę wcześniej.

Suwalszczyzna - 23.04.2016

My ruszyliśmy dalej, do sarnowego lasu. Ale wyczerpaliśmy chyba dawkę szczęścia tego poranka, bo żadnej kolejnej wartej pokazania zwierzyny nie spotkaliśmy.
Tak czy inaczej to był bardzo udany poranek, i życzyłbym sobie więcej takich ;)

Wrzucałem już jakiś czas temu wschód słońca z tego dnia z okolic Rutki-Tartak.
Dziś dalszy ciąg – zrobiliśmy z Waldkiem objazdówkę po Espeku i ulubionych okolicach.
Wyszły klasyki z całkiem klasycznych miejsc.

Smolniki - 31.10.2015

Smolniki - 31.10.2015

Smolniki - 31.10.2015

Smolniki - 31.10.2015

Udziejek - 31.10.2015

Szurpiły - 31.10.2015

Stara Wieś - 31.10.2015

Stara Wieś - 31.10.2015

Stara Wieś - 31.10.2015

Dziś 4 kadry z początku października, gdy wybraliśmy się z Nonką na objazd Espeku i okolic, żeby sprawdzić czy jesień się już zaczęła.
Było stanowczo za wcześnie na typowe, ładne jesienne kadry, ale coś tam przywiozłem, pro forma.

Szeszupka - 10.10.2015

Okliny - 10.10.2015

Okliny - 10.10.2015

Udziejek - 10.10.2015

Archiwum wpisów