Piątkowy wieczór spędziliśmy w Turtulu na obchodach nocy świętojańskiej.
Muszę przyznać, że byłem na tej imprezie po raz pierwszy i spodobało mi się.
W międzyczasie, między koncertami zasadziliśmy się z Waldkiem nad stawem turtulskim na zachód słońca.
Chmury raz były mniejsze, raz większe, zapowiadał się ładny spektakl, ale przed samym zachodem światło zniknęło.
To co udało mi się sfocić w formie HDR-ów (poza ostatnim kadrem) wrzucam poniżej.
Zdjęcia na samej imprezie również robiłem, ale wyszły chyba marnie skoro nawet sam SPK się nimi nie zainteresował ;)
Tym bardziej więc nie ma sensu by pokazywać je tutaj ;)
Zatem tylko te krajobrazowe:
Wprawdzie ostatnio przez ponad tydzień byłem słomianym wdowcem, i mając nadmiar wolnego czasu mógłbym spożytkować go w plenerze z aparatem, to jednak pogoda do tego nie zachęcała. Jakoś brak wciąż widoku prawdziwej biało-niebieskiej i mroźnej zimy.
Skoro więc czas spędzałem niefotograficznie, to wypada wrzucić coś z szuflady, z braku nowych kadrów.
Już pokazywane, ale tutaj jeszcze nie. Dziś wiatrakowo.
Przedwczorajszy wypad nad Wigry z Noką. Miały być Piaski, ale uznaliśmy, że tym razem focić ze słońcem będzie lepiej niż pod.
Zatem wybór padł na Bartny Dół. Uskutecznialiśmy HDR-y brodząc w wodzie (na szczęście ja w gumowcach) – cholerny pomost w Bartnym Dole, ech…
Backstage w bonusie.
Pomimo zmęczenia dniem spędzonym w Białymstoku postanowiłem wyciągnąć jeszcze Nokę na spontaniczny wypad na zachód słońca.
Niestety, słońce znów postanowiło swe atrybuty schować za chmurami, my mogliśmy jednak poćwiczyć hdr-y.
Ale miejscówka fajna, pewnie jeszcze tam zawitamy, zanim bele znikną z tego pola.
Wybraliśmy się wczoraj z Nonką nad wigierskie Piaski, na zachód słońca.
Na niebie coś się tam działo, choć tyłków nie urwało.
Za to na wodzie była fala, i to dość spora jak na Wigry, zwłaszcza tak późną porą.
Na szczęście był statyw i szkiełko na szkiełko, i pomemłałem trochę.
Gdy słońce schowało się za lasem i za horyzontem ruszyliśmy w stronę Bryzgla i Bartnego Dołu – tu też było jeszcze trochę światła.
Ostatnie komentarze