Miały być balony nad Suwalszczyzną, ale pogoda pokrzyżowała plany organizatorom.
Co zatem zrobić z wziętym na tę okazję urlopem?
Odpowiedź wydaje się prosta: odwiedzić Stary Folwark o wschodzie słońca.
Akurat w piątek, pomimo złych prognoz, wschód okazał się całkiem „słodki”.
Później było trochę gorzej, bo jednak trochę w pracy byłem i pogoda była gorsza, ale popołudnie też było przyjemne, w „sarnowym lesie” ;)
Ptaki z lasu pokażę następnym razem, dziś „słodki” wschód nad Wigrami.
Ostatnie komentarze