Przypadkowo będąc w Szczyrku, na początku września tego roku, trafiłem na koncert Kapeli Pieczarki.
Nie wiedziałem co to za czort, a nazwa bardziej mnie śmieszyła, niż kusiła do wysłuchania koncertu.
Zdziwiłem się mocno, gdy wbiłem na koncert, okazało się, że przynajmniej kilka ich utworów znam i lubię – choćby znany przez wszystkich „Wina nalej”.
To jeden z tych zespołów, które zdecydowanie lepiej i energetyczniej brzmią na koncertach niż na płytach.
Publiczność bawiła się setnie, a ja miałem okazję by przypomnieć sobie fotografię koncertową.
Ciemnica była straszna, dymu pełno jak w góralskiej chacie, jednemu canoniarzowi za cholerę nic nie chciało wyjść na zdjęciach, mi wyszło takie coś poniżej ;)
I bonus do posłuchania – ta przypadła mi najbardziej do gustu.
Noka zmobilizował mnie ostatnio, abym wreszcie wziął się porządnie za fotograficzną szufladę i nadrobił stracony czas, zwłaszcza jeśli chodzi o Suwałki Blues Festival 2012.
Zatem kolejny wpis z ubiegłorocznego festiwalu. Kolejny koncert piątkowy na mniejszej scenie w Parku Konstytucji.
Zagrała ponownie na suwalskim festiwalu niemiecka grupa B.B. & The Blues Shacks.
Jak zwykle dali energetyczny koncert i rozkręcili publiczność.
Pierwszy piątkowy koncert na scenie w Parku Konstytucji 3-go maja podczas Suwałki Blues Festival 2012.
Wystąpiła brytyjsko – polska grupa pod przewodnictwem gitarzysty i kompozytora Dave’a Ellis’a.
Korzystając z okazji, że nie mam okazji, by robić nowe zdjęcia, pora zając się zaległościami.
Pierwszy piątkowy koncert na scenie przy ratuszu SBF 2012.
Wystąpił amerykański czarnoskóry duet Cedric Burnside Project.
Ciekawostką był fakt, że wokalistą w duecie nie był gitarzysta, ale ledwie dostrzegalny za perkusją ustawioną na wysokiej scenie bębniarz.
Przy okazji warto wspomnieć o refleksji, która naszła nas, oglądających wszystkie koncerty festiwalu.
Otóż wydaje mi się, że dobór artystów do poszczególnych scen i frekwencji na koncertach był w tym roku chybiony.
Kilku artystów występujących podczas śniadań bluesowych cisnęło się na małej powierzchni pokazując jednocześnie świetne show i grając świetny koncert, będąc otoczonymi zachwyconą bardzo liczną publicznością.
W tym wypadku aż prosiło się o ich występ na jednej ze scen głównych, bo naprawdę warci byli usłyszenia przez większą publiczność.
Jednocześnie kilku wykonawców, którzy grali na scenach głównych mogło wystąpić w bardziej kameralnym miejscu, bo ich występy nie przyciągnęły ani tłumów ani ich muzyka nie porywała.
Ale to już kwestia rozważenia przez organizatorów przy układaniu programu przyszłorocznej edycji festiwalu.
Zdjęcia raptem trzy, dokumentacyjnie, gdyż uważam, że duet mógł wystąpić podczas śniadań bluesowych lub na którejś z mniejszych scen.
Ciąg dalszy SBF 2012 – wyłącznie dokumentacyjnie i kronikarsko (słabe światło i jeszcze słabsze tło, mało ekspresyjnie poza wokalistką Blue Sounds).
2 koncerty polskich grup na scenie przy Kościuszki 82 drugiego dnia Suwałki Blues Festival 2012.
Blues Flowers
Blue Sounds
Relacja z ich koncertu na SBF 2010 jest TUTAJ
Ostatnie komentarze