W sobotę niemal w całości powtórzyliśmy z Noką mój piątkowy scenariusz.
Rozpoczęliśmy od Starego Folwarku, potem lasy WPN-u, aż wylądowaliśmy w „sarnowym lesie”.
Zwierzaki pokażę w którymś z kolejnych wpisów, dziś tylko kadry ze wschodu nad Wigrami.
Spodziewaliśmy się więcej, bo zapowiadało się lepiej. Ale nie nastąpiło. :)
Dzień wcześniej było ciekawsze światło, ale za to w sobotę była woda na lodzie po nocnych opadach i robiła połowę kadru ;)