Kategorie

Piątkowy poranek spędziłem w Starym Folwarku, a później objechałem Wigry mając nadzieję na spotkanie jakiejś zwierzyny.
O dziwo spotkałem znów w okolicach Krusznika chmarę jeleni, ale nie mam pewności, czy to ta sama chmara, którą widzieliśmy z Noką.
Niestety były jakieś płochliwe tego dnia, bo pomimo, że stały dość daleko ode mnie to zaczęły uciekać, gdy tylko wysiadłem z auta.
Dobiegły do ściany lasu, tam czując się bezpiecznie obserwowały mnie przez jakiś czas i w końcu zniknęły z leśnych ostępach.

Po załatwieniu spraw służbowych i prywatnych mając jeszcze trochę czasu popołudniu wybrałem się do „sarnowego lasu”.
Specjalnie nie nastawiałem się na fotografowanie saren, raczej sprawdzałem nowe zakupy kamuflażowe.
Zrobiłem sobie godzinny spacer po lesie i choć nie spotkałem saren to obserwowałem 3 dzięcioły, w tym jednego dzięcioła czarnego.
Ten okazał się równie płochliwy co jelenie, bo po pierwszym klapnięciu lustra w aparacie uciekł. Dlatego kadr taki „próbny” raczej.
A dwa pozostałe chyba bawiły się ze mną w podchody i przekomarzały, bo raz ja je podchodziłem, a raz one mnie „zalatywały” znienacka i wyprzedzały.

Okolice Krusznika - 29.01.2016

Okolice Krusznika - 29.01.2016

"Sarnowy las" - 29.01.2016

"Sarnowy las" - 29.01.2016

"Sarnowy las" - 29.01.2016

"Sarnowy las" - 29.01.2016

"Sarnowy las" - 29.01.2016

Archiwum wpisów