Marzec za nami, więc pora na zbiorczy wpis z zimorodkami sfotografowanymi w marcu nad Czarną Hańczą.
Wyszło tego kilkanaście wywołanych zdjęć (pewnie od biedy mógłbym coś jeszcze wywołać, ale i tak już będzie kilka podobnych kadrów).
Znalazłem w marcu nowe zimakowe miejsce, które wcześniej wyglądało na nieciekawe.
Zrobiłem tam kilka zasiadek, głównie przy patyku, na którym czasami lądują ze złowioną rybą.
Niestety kadrów z rybą nie mam, ale to będzie wyzwanie na kwiecień ;)
Zatem na początek pan zimorodek.
Pani zimorodkowa. Widywałem ją niemal codziennie, przylatywała do pana zimorodka na trochę i zaraz odlatywała (pewnie do gniazda/nory).
Jednak pewnego dnia ona również przysiadła na kilka chwil na patyku, który obrałem sobie za cel.
I dwa bonusy.
Pan zimorodek wyglądający jak naburmuszony. „Co? Znowu sesja? No ile można!” ;)
I pan zimorodek z zadartym ogonkiem i stojący na jednej nodze. Słowem: uroczy ;)