Poranek w Wielki Piątek był świetny, fotograficznie i sennie ;) Liczyliśmy z chłopakami, że wschód słońca w Wielką Sobotę będzie choć w połowie tak fajny jak dzień wcześniej. Niestety. Było szaro i buro. Objechaliśmy SPK licząc na słońce (które nie wyszło zza chmur i mgły) oraz szukając żurawi, które ciężko było w tej mgle wypatrzeć. Znaleźliśmy na szczęście miejsce, gdzie żyją, więc odwiedzimy je jeszcze ;)
W bonusie żurawie…
I backstage ;)