Dla małego odpoczynku od jeleni wywołałem kilka kadrów z Bartnego Dołu nad Wigrami, które zrobiłem pod koniec marca o wschodzie słońca.
Nie są to żadne sztosy, tylko typowe „grysoniowe” kadry, ale takie poranki i kadry lubię, nic nie poradzę ;)
I mały bonus…