Tak konkretnie to Florencja o zachodzie i po zachodzie słońca. Po przyjeździe wspomnianym w poprzednim wpisie szybkim pociągiem z Bolonii do Florencji (ich szybkie pociągi jeżdżą do 300 km/h) zostawiliśmy bagaże w mieszkaniu, i z małymi perypetiami wynikającymi z mego gapiostwa, udaliśmy się na plac Michała Anioła (Piazzale Michelangelo). Podobnie zrobiło kilkaset, a może ponad tysiąc osób. Ponieważ to miejsce jest chyba najbardziej znanym punktem widokowym w stolicy Toskanii i zawsze, zwłaszcza o zachodzie słońca, jest tam mnóstwo turystów. I amatorów fotografii też. Nie ma się co dziwić – z tego placu rozciąga się wspaniały widok na położoną na drugim brzegu rzeki Arno najstarszą część Florencji. Musiałem więc trochę pokombinować zanim udało mi się dopchać do miejsc, w których mogłem zrobić kilka zdjęć.
Gdy zrobiło się już całkiem ciemno przyszła pora by wracać do mieszkania. Po drodze jednak zrobiliśmy sobie przystanek na moście Ponte alle Grazie, z którego w wieczornym anturażu fotografowałem najbardziej znany florencki most – Ponte Vecchio oraz m.in. Galerię Uffizi.
W drodze powrotnej klimatycznymi florenckimi uliczkami…
Widok z mostu Ponte alle Grazie…
…na most Ponte Vecchio.
W bonusie kopia Dawida z brązu, który „pilnuje” placu oraz…
…koncert o zachodzie słońca z widokiem na Florencję.
Ostatnie komentarze