Kategorie

Takie wydarzenie zdarza się nawet 2 razy w roku, ale w innych częściach świata.
W Polsce było kilka lat temu, zaś następne będzie dopiero za kilka lat.
Szkoda więc byłoby nie sfotografować zaćmienia słońca.

Zrobiłem więc sobie wczoraj małą przerwę od pracy i fotografowałem to dziwo :)
Całe szczęście miałem ze sobą również filtr ND, dzięki temu cokolwiek rozsądnego udało mi się sfotografować.
Bez filtra ND wyglądałoby to tak (pełny kadr):

Zaćmienie słońca - 20.03.2015

Na szczęście filtr uratował sprawę, bo już brakowało parametrów aparatowi i obiektywowi :)
Parametry: f/40 – około, bo przesłona zablokowana manualnie, nie mam pewności czy do końca skali. F/40 to max w obiektywie i tyle mniej więcej było.
Czas: 1/13000 sekundy – przy tym kadrze w maksymalnej fazie zaćmienia wystarczyło, bo było mniej światła, we wcześniejszych i późniejszych fazach używałem 1/16000 – więcej aparat już nie pozwalał, choć i tak używał w tym przypadku migawki elektronicznej.
Ogniskowa 1620 mm w przeliczeniu na pełną klatkę.
ISO: 100.

Zaćmienie słońca - 20.03.2015

I mała „panorama” z zestawieniem poszczególnych faz:

Zaćmienie słońca - 20.03.2015

A jako bonus, a może raczej ciekawostka, samolot avacs, który krążył wczoraj nad Suwałkami co najmniej 2 razy.
Ustrzeliłem go niejako w międzyczasie, ale aparat był ustawiony pod fotografowanie słońca, więc jedyne co mogłem zrobić to podbić ISO i wydłużyć czas (mechanicznie zablokowana przysłona wymagała za dużo zachodu, by ustawiać ją do focenia samolotu). Dlatego jakość zdjęcia tragiczna, duży crop, ale jako ciekawostkę pokazuję.

Samolot avacs nad Suwałkami - 20.03.2015

Archiwum wpisów