Na jakąś godzinkę przed zachodem słońca wybraliśmy się wczoraj z Waldkiem w stronę espeku.
Teoretycznie wciąż liczyliśmy na sfotografowanie księżyca w pełni, ale znów się nam nie udało.
Powodów do rozpaczy jednak nie mieliśmy, w Gulbieniszkach zastaliśmy ciekawe chmury i zatrzymaliśmy się tam na dłuższą chwilę.
Sam zachód oglądaliśmy przy wiatrakach w Wiżajnach.
Wczoraj uskutecznialiśmy głównie HDR-y, co widać na załączonych obrazkach.
Tak, wiem, przedwczoraj zrobiłem taki sam kadr ;)
I mały bonus…