Wyciągnął mnie dziś Noka na wschoda. Wyciągnął też i Marcina. Waldka żeśmy nie wyciągnęli wskutek nieporozumienia, ups :)
Ciężko było wstać przed drugą w nocy, potem pełni obaw jechaliśmy w stronę SPK, bo od zachodu ciągnęła na nas potężna masa chmur.
Ale udało się i w Udziejku „przy borsukach” zdążyliśmy sfocić wschód i poranne mgły. Mgły były w sam raz, a światło i kolor nad wyraz dopisały.
V1 na mgiełkach również spisał się świetnie :)
Gdy słońce schowało się wreszcie za chmurami pojechaliśmy do Turtula i memłaliśmy, ale efekty będą już w kolejnym wpisie.
Tak to wyglądało w ogóle przed wschodem (HDR)…
…a tak w szczególe :)
I taki bonus na drugą stronę nieba :)