Ostatnio nie mam czasu, a może bardziej motywacji, by raczyć Was moimi kolejnymi gniotami. Siłą rzeczy, z racji aury za oknem, byłyby to i tak tylko kadry z szuflady. A jest tego sporo. Zajęty życiem nie mam czasu na fotografię, to niepojęte u mnie :)
Może czas się za to wziąć… zobaczymy…
Przydałoby się już chyba również odświeżyć trochę stronę, może ciut przeorganizować. Z tym też zobaczymy… :)
Narazie 3 kadry, z połowy listopada. Wtedy po raz ostatni raz miałem aparat w rękach. Kadry w formacie panoramy, ale „wycięte” z pojedynczych kadrów.
Wschód słońca przed pracą. Po ładnym poranku dzień, choćby był najpodlejszy, mija przyjemniej :)