Kategorie

Jeden sierpniowy weekend poświęciliśmy z Waldkiem na odwiedzenie SPK-u. Dawno tam nie byliśmy, a pogoda na weekend miała obfitować w mgły.
I mgły były, oj były. W sobotę było ich tyle, że nie było widać nic poza mgłami i na tyle gęste i wysokie, że słońce nie dało rady się przez nie przebić.
Wróciliśmy do domu bez zdjęć, ale nie zniechęciliśmy się i w niedzielę znów wybraliśmy ten sam kierunek. Mgły były mniejsze, i to na tyle mniejsze, że zanim dojechaliśmy na miejsce to znikły prawie zupełnie. No cóż… Zrobiliśmy kilka kadrów w okolicach Wodziłek, a później zrobiliśmy mały patrol. I wprawdzie żadnych sztosowych kadrów nie przywiozłem, to jak zawsze warto było się w plener wybrać, zwłaszcza w doborowym towarzystwie Waldka.

Wodziłki - 11.08.2019

Suwalski Park Krajobrazowy - 11.08.2019

Suwalski Park Krajobrazowy - 11.08.2019

Wodziłki - 11.08.2019

Bonusowo jakaś fauna być musi ;)

Suwalszczyzna - 11.08.2019

Kwiczoł… tak mi się zdaje ;)

Suwalszczyzna - 11.08.2019

Archiwum wpisów