Kategorie

Pewien wrześniowy poranek okazał się być dla mnie w rudym kolorze. Z powodu lisa, który wcale nie miał ochoty uciekać na mój widok, tylko cierpliwie spacerował po łące w poszukiwaniu śniadania. A później spotkałem wiewiórkę, która ewidentnie miała parcie na szkło, bo podobnie jak lis, zamiast uciec na mój widok, przez kilka minut przybierała różne pozycje na różnych gałęziach. Niczym modelka podczas fotograficznej sesji ;)

Suwalszczyzna - wrzesień 2018

Suwalszczyzna - wrzesień 2018

Suwalszczyzna - wrzesień 2018

Suwalszczyzna - wrzesień 2018

Suwalszczyzna - wrzesień 2018

Suwalszczyzna - wrzesień 2018

Archiwum wpisów