Tegoroczne walentynki wbrew pozorom na Suwalszczyźnie nie były czerwone, tylko biało-niebieskie, przynajmniej do popołudnia.
Oczywiście jeśli chodzi o pogodę ;)
Ale wschód słońca jednak również trochę czerwieni przyniósł. I odrobinę tradycyjnego dla Wigier złota.
Tylko 3 kadry, bo”nic nie urwało”, ale z kronikarskiego obowiązku wrzucam.