Kolejna porcja fajnych kadrów z zimorodkami czeka na pokazanie, więc trzeba zrobić jakiś przerywnik od ostatniego wpisu z zimorodkami.
Jesienne wieczory są dobrą porą, aby powspominać letnie dni i wyprawy w cieplejsze rejony.
Dziś we wpisie kilka kadrów z kolejnej miejscowości z włoskiego rejonu Cinque Terre – Vernazzy z czerwca 2019.
Dziś wspominkowo 4 kadry z czerwcowej wizyty we Włoszech. Konkretnie miejscowość Manarola – jedna z pięciu miejscowości Cinque Terre (druga licząc od La Spezia). Chyba najbardziej znana i charakterystyczna spośród wszystkich pięciu miejscowości Cinque Terre. Dlatego postanowiliśmy zostawić jej obejrzenie na koniec, by przy okazji zrobić tam zdjęcia o zachodzie słońca. Niestety okazało się, że pociąg, którym zamierzaliśmy tam dotrzeć nie zatrzymywał się w Manaroli (pomijając fakt, że po włosku był sporo opóźniony). Musieliśmy poczekać kilkadziesiąt minut na kolejny i w związku z tym dotarliśmy do Manaroli praktycznie już o zachodzie słońca. Nie miałem więc czasu na lepsze zdjęcia, na poszukanie ciekawego kadru. Brałem to co było. I co wyszło to wyszło. Nie wiem czy jeszcze kiedyś dana mi będzie okazja do powtórzenia tych kadrów, więc musi mi wystarczyć to co jest ;)
W połowie czerwca dzięki inicjatywie najlepszej z żon wybraliśmy się kolejny raz do Włoch. Tym razem, pomimo pokusy ponownego odwiedzenia „wiecznego miasta”, wybraliśmy się do Toskanii. Podróż rozpoczęliśmy w Bolonii, by korzystając z szybkich włoskich pociągów Frecciarossa przemieścić się do Florencji. A potem wynajęty samochód i w drogę: La Spezia i Cinque Terre, Piza, Siena i trochę toskańskich krajobrazów. Szalony tydzień ;) Przywiozłem sporo zdjęć, ale postaram się pokazać na blogu przynajmniej te najciekawsze. Zapewne trochę to potrwa.
Dziś na pierwszy ogień idą kadry z Cinque Terre, a konkretnie z Riomaggiore, pierwszej miejscowości od strony La Spezia.
Ścieżka prowadząca ze stacji kolejowej do miasteczka – alternatywa dla tunelu.
Tunel łączący miasteczko ze stacją kolejową.
Ostatnie komentarze