Dawno jeleni nie fotografowałem. I prawdę mówiąc od dawna nie wybierałem się w plener, by ich szukać. Widywałem je czasem jadąc na zimorodki, ale to były przypadkowe spotkania. W styczniu jadąc kolejny raz na zimorodki zobaczyliśmy małą chmarę jeleni, która zmierzała w stronę lasu po nocnej eskapadzie. Ale niespiesznie im to szło, więc mieliśmy czas, żeby wyprzedzić ich ruchy i spróbować poczekać na nie na ścianie lasu, do którego chciały zejść. Niestety były szybsze, a może niektórzy z nas zbyt mało cierpliwi ;) Tak czy inaczej 3 kadry pokazuję, sztosy to nie są. Ale już tak dawno jeleni nie pokazywałem, że nawet takie kadry chętnie wywołałem. Tym bardziej, że był to jak dotąd praktycznie jedyny „atak zimy” w tym sezonie ;)