Bartny Dół nad Wigrami jest w tym roku miejscem chyba najczęściej przeze mnie odwiedzanym. Lubię tam zaglądać, gdy na niebie pojawiają się warunki do „grysoniowych” kadrów.
W piątek udało mi się przed pracą wyskoczyć w plener i oczywiście postanowiłem po raz kolejny tego lata zajrzeć do Bartnego.
Nie było wprawdzie szału, zrobiłem tam wiele ciekawszych kadrów, ale zawsze fajnie się tam wschód ogląda i fotografuje.