Sezon na mgły w Suwalskim Parku Krajobrazowym mogę uznać za rozpoczęty.
Wybraliśmy się dziś z Waldkiem do SPK-u właśnie, korzystając z tego, że na Suwalszczyźnie zalegała mgła. Oczywiście nie spodziewaliśmy się aż takich mgieł, tych była dziś klęska urodzaju. Wszędzie, zarówno w dolinach jak i na górkach, była niemal ściana mgły. Na zwierza w związku z tym również nie było sensu jechać, bo kto by go wypatrzył w tym „tumanie”. Postanowiliśmy się zatem ulokować na punkcie widokowym „U Pana Tadeusza” w Smolnikach. Lubię tam zaglądać, bo to jedno z moich ulubionych miejsc na Suwalszczyźnie.
Niestety tu również czekała na nas ściana mgły, ale byliśmy cierpliwi. Po kilkudziesięciu minutach mgła zaczęła opadać i naszym oczom ukazały się „plany”, które tak lubimy.
Obfociliśmy się do woli i ruszyliśmy na objazd swoich starych sprawdzonych tras, jednak już więcej nic ciekawego nie udało się nam sfotografować.
Ale to co widzieliśmy w Smolnikach w zupełności nam wystarczy – jak na rozpoczęcie „sezonu na SPK” i tak było bardzo dobrze.