Nie dalej jak w czerwcu chwaliłem się swoimi zdjęciami w albumie powiatu suwalskiego, a już znów się mogę chwalić.
Tym razem chodzi o album „Suwalski Park Krajobrazowy”, który dziś wpadł z moje ręce. Wprawdzie bez obwoluty, która będzie później, ale już można przeglądać ;)
Album wydało stowarzyszenie „Nad Czarną Hańczą”, a pretekstem było drugie miejsce, które zajął SPK w plebiscycie National Geographic Traveler na 7 Nowych Cudów Polski 2014″. Dodatkowo w przyszłym roku Suwalski Park Krajobrazowy będzie obchodził okrągłą 40 rocznicę utworzenia.
A jaki jest ten album?
Kilkukrotnie przeglądałem projekt wstępny albumu i patrząc teraz na gotowy papierowy egzemplarz mam wrażenie, że… jest trochę zbyt smutny.
Może nie dosłownie smutny, ale wybór takich a nie innych fotografii sprawił, że ja osobiście mam wrażenie, że album nie ukazuje w pełni całego kolorytu parku.
Owszem, oddaje klimat 4 pór roku, jednak nie do końca oddaje jego urok, kolory, nastroje, światło, chwilami tajemniczość.
To odczucie subiektywne, z mego punktu widzenia, osoby, która szuka tam najczęściej „wesołych” kadrów, pomimo, że uwielbiam mgliste i tajemnicze poranki.
Są i takie kadry w albumie, ale mam wrażenie, że giną wśród zdjęć może artystycznych, jednak nie zawsze oddających piękno parku, pozbawionych jego światła, za który tak Espek lubię.
Nie mnie jednak krytykować twórców i autorów, którzy poświęcili swój czas i siły na jego stworzenie. Taką mieli wizję, i nie jest to zła wizja, wręcz przeciwnie.
Album jest bardzo fajną lekturą, stworzoną przez Jana Bacewicza, jak również fotograficznym zapisem przyrody parku i jego okolic i najciekawszych miejsc.
Nie wiem czy album będzie dystrybuowany w wolnej sprzedaży, ale jeśli trafi w Wasze ręce to polecam się z nim zapoznać, warto.
Sam dołożyłem zresztą małą cegiełkę do jego powstania, w albumie znalazło się 11 moich zdjęć, w tym okładka.
Zatem chwalę się ;)