Przeglądałem ostatnio zdjęcia z pierwszego wyjazdu do Czarnobyla w 2011 roku, próbując wybrać i przygotować fotografie na wystawę.
Wystawa ostatecznie chyba się nie odbędzie w tym roku, ale ja miałem przynajmniej motywację do zajrzenia do szuflady.
Przy okazji znalazłem zdjęcia ze stacji Janów koło Prypeci w zamkniętej strefie.
Aż się dziwię, że jeszcze ich nie pokazałem, z moim zamiłowaniem do dróg żelaznych :)
Nadrabiam zatem.
W wersji kolorowej…
I w wersji czarno – białej…