Grzebanie w szufladzie, choć w miarę świeżej.
Wizyta w zamku Książ podczas długiego weekendu listopadowego. Część pierwsza. Poglądowo ;)
Kilka kadrów z wieży. Dziwię się, że nikt stamtąd nie spadł, tak bardzo wiało.
I widok ogólny ;)
„Schizosqad” na backstage-u ;)