Dzisiejszy urlopik wykorzystany na poranne fotografowanie IRenek, czyli w podczerwieni :)
Niestety plenerek przerwany przez awarię głowicy w statywie – jutro dotrze do mnie nowa, tym razem mam nadzieję porządna. A taka była świetna pogoda na podczerwień… Trudno, w weekend spróbuję ponownie.