Kategorie

Jak co roku, gdy kończy się piękna kolorowa jesień, pojawia się problem braku fotograficznych tematów. Zwłaszcza, gdy pogoda nie rozpieszcza, jak w tym roku. Nawet ta „polska złota jesień” w tym roku nie miała zbyt wielu szans pokazania swoich uroków na Suwalszczyźnie. W takich sytuacjach warto zająć się innymi dziedzinami fotografii, choćby makro. W któryś październikowy pochmurny dzień, gdy po raz kolejny nie było po co ruszać w plener, postanowiłem znów pobawić się w domowym, na szybko zaaranżowanym studio. Znów z przyjemnością pobawiłem się physalis i różnymi „badylami”. Oczywiście dodatkowo zabawa ze światłami i wodą. Mam już kolejne pomysły na takie zabawy, więc w niedalekiej przyszłości znów pojawią się na blogu efekty takich fotograficznych zabaw. A dziś tylko kilka marnych kadrów pro forma.

Domowe studio - październik 2017

Domowe studio - październik 2017

Domowe studio - październik 2017

Domowe studio - październik 2017

Domowe studio - październik 2017

Archiwum wpisów