Podczas długiego sierpniowego weekendu odwiedziliśmy z najlepszą z żon (i z Jej inicjatywy) województwo świętokrzyskie. Zwiedziliśmy kilka najbardziej znanych miejsc w regionie, odnowiliśmy dawną znajomość z pewną Kielczanką i ogólnie bardzo fajnie spędziliśmy kilka dni. Pogoda była zmienna – od 36 stopni, gdy dotarliśmy do Kielce po 14 stopni w deszczu, gdy zwiedzaliśmy wschodnią część województwa dwa dni później. I właśnie taka kiepska pogoda towarzyszyła nam podczas wizyty w Sandomierzu i Ujeździe. Dopiero po wizycie w Ćmielowie zobaczyliśmy słońce wracając do Kielce. Ale i tak warto było pospacerować w tym deszczu po Sandomierzu i zamku Krzyżtopór. Wpis z zamkiem będzie w przyszłości, a dziś kilka kadrów z Sandomierza.
Bardzo ładną mają tam starówkę, choć bardzo małą. Zaprawdę powiadam Wam, Bóg jeden wie jakim sposobem praktycznie co tydzień tam kogoś mordują, a „kataniorz” na rowerze rozwiązuje kryminalną zagadkę ;) Sądząc po ilości odcinków i budynków w centrum Sandomierza, to w każdym z tych budynków w ciągu kilku ostatnich lat musiało dojść do przestępstwa co najmniej dwukrotnie ;) Tak czy owak jeśli ktoś będzie miał możliwość zajrzenia na starówkę w Sandomierzu to polecam – urokliwa, a gdy nie pada deszcz na pewno robi jeszcze lepsze wrażenie ;)
Brama Opatowska
Linoskoczek
Widok ze szczytu Bramy Opatowskiej – niestety z uwagi na pogodę nic szczególnego.