Wernisaż był bardzo miły, naszą wystawę obejrzało sporo widzów, którzy zaglądali do galerii specjalnie by obejrzeć fotografie. Byli też tacy, którzy przy okazji różnych imprez w Galerii oglądali nasze prace.
W każdym razie spotkaliśmy się tylko z pochlebnymi opiniami, co nie ukrywam łechce nasze ego ;)
Ale wszystko co dobre kiedyś się kończy, w ostatni piątek zabraliśmy swoje prace z Galerii, trochę wcześniej niż było to planowane, ale cóż, z historią i IPN-em nie wygramy.
Jeszcze raz dziękuję wszystkim za miłe słowa o wystawie i wizytę na niej.
Na prośbę Pani Agnieszki do Tapeciarni wrzucam jeden kadr, który wisiał na wystawie, bardzo przypadł do gustu i idealnie wg Niej nadaje się na tapetę.
Dlatego też prośbę spełniam, oczywiście pobrać zdjęcie na swój pulpit mogą wszyscy.
Kadr do pobrania w Tapeciarni jest oczywiście przekadrowany do proporcji monitorowych, w oryginale prezentował się tak.
