Kolejny z piątkowych koncertów na scence przy ROKiS-ie na Chłodnej.
Tym razem niemiecka grupa Kneeless Moose :)
Dawno nie zaglądałem do szuflady, a tam piętrzą się nie pokazane zaległości…
Z najważniejszych został tegoroczny Suwałki Blues Festival oraz majowa Ukraina.
Z niektórych plenerków też nie wrzuciłem nawet ani jednej foty… Czas zabrać się za nadrabianie zaległości.
Zaucha nastroił mnie właśnie bluesowo, zatem dziś suwalski blues. Kontynuujemy piątkowe koncerty.
Na scenie w miejscu „zielarki” na Chłodnej wystąpiła nasza miejscowa „Gaz Blues Grupa”.
Ostatnie śniadanie bluesowe w piątek. Na Starówce wystąpiła francuska grupa Nico Duportal & His Rhythm Dudes. Grali świetnie, żywiołowo, a sala była wypełniona do ostatniego miejsca. Zostaliśmy tam na dłużej, by odświeżyć się zimnym piwem słuchając ich koncertu. Szkoda, że Francuzi nie dostali możliwości zagrania na większej scenie, co najmniej na Kościuszki 82, bo naprawdę szkoda ich do niewielkiej w sumie sali. Ale na tym z drugiej strony polega urok śniadań bluesowych…
Podobnie jak Innes Sibun w Rozmarino w ubiegłym roku, jak Przytuła i Kruk co roku w Barze Polskim, tak litewski duet Jutas & Belkin wystąpili 2 lata temu podczas śniadań bluesowych w restauracji Einstein. Aby nie dublować kadrów relacja krótka, zaledwie 3 kadry, by fakt odnotować :) Dla chętnych TUTAJ są zdjęcia z ich koncertu sprzed dwóch lat.
Na stałe do festiwalowego krajobrazu wszedł widok grających w podwórku Baru Polskiego Przytuły i Kruka podczas śniadań bluesowych. Nie inaczej było i tym razem. Niedługo zacznę myśleć, że bez ich spokojnego, wyluzowanego, a jednocześnie spontanicznego bluesa już żaden SBF się nie odbędzie :)
Ostatnie komentarze