Skoro pewnej soboty wyeliminowałem z użycia D700, więc pojechałem nazajutrz w poszukiwaniu zwierzyny z D70. Ten odmówił posłuszeństwa niedzielnego popołudnia ;) Ale rano w Kruszniku, gdzie zajrzeliśmy skuszeni mgiełkami snującymi się w okolicach Wigier, kilka kadrów krajobrazowych zrobił nikon v1, który całkiem nieźle sobie w takich sytuacjach radzi. Ja zresztą bardzo lubię „obrazek” jaki wychodzi z tego aparatu.