Dzisiejszy popołudniowy wypad w plener z Beatą i Waldkiem.
Nowa trasa, nowa dla mnie. Najpierw przez Bryzgiel, Krusznik i Tobołowo do Macharców, a potem od Frącek wzdłuż Czarnej Hańczy do Wysokiego Mostu, i dalej do Maćkowej Rudy i Rosochatego Rogu.
Urokliwa trasa, zbadana, i na pewno nie raz ją jeszcze przejadę. Jest parę kadrów w głowie, parę pomysłów.
Teraz kilka kadrów jako zapowiedź. Będzie jeszcze.
Nie wziąłem dziś ze sobą pierścieni do makro. Ale jakoś sobie poradziłem.
Bonus